Łączna liczba wyświetleń

środa, 18 maja 2011

Pierwsze rysy twarzy słońca!

Witam!

   Po zebraniu nadmiaru gliny za pomocą drutu lub szpachelki, przystępujemy do ubicia części środkowej i zaznaczamy krawędź oddzielającą środek i zewnętrzną część, na której później będziemy rzeźbić promienie naszego słońca. Jedynie już tylko wygładzamy szpachelką zewnętrzną część i przystępujemy do rzeźbienia twarzy w centralnej części dysku.
   Za pomocą kciuków zaznaczamy miejsce oczu oraz łuki brwiowe, następnie bierzemy łyżeczkę i wszystko wygładzamy. Kolejną rzeczą jaką zarysowujemy jest nos oraz linia policzków. Bierzemy mały kawałek gliny i przyczepiamy go w miejsce nosa. Formujemy go wedle swoich preferencji i dobrze przytwierdzamy. Teraz przechodzimy do formowania górnej wargi oraz dolnej. W zależności od tego jaki chcemy uzyskać efekt, możemy kącikami ust regulować wyraz naszego słońca. Pozostawiając je w linii prostej, słońce będzie miało majestatyczny charakter. Unosząc delikatnie do góry, słońce będzie bardziej pogodne. Wracamy do nosa i po jego uformowaniu przechodzimy do oczu. Rozpoczynamy od dolnych powiek, później  formujemy gałki oczne oraz górne powieki. Można też mocniej pokreślić łuki brwiowe. Jeśli coś jest niewidoczne na filmiku, to proszę o komentarze pod postem.


wtorek, 17 maja 2011

Wykonywanie bazy część: 2

Cześć!

   Teraz przejdziemy do powiększania naszej bazy pod płaskorzeźbę. Część środkową ubijamy jeszcze raz i jeśli przy ubijaniu zbyt mocno przyległa do podłoża (np. nie da się jej obracać), to należy ją odciąć drutem i podważyć szpachelką, a spryskiwaczem zwilżyć blat. Jeżeli ktoś chce powiększyć całość to może to zrobić poprzez dołożenie na obrzeżu wałków gliny, a następnie połączyć je przez wklepanie ich w część środkową. Warto też zaznaczyć sobie środek, żeby równomiernie dokładać wałki, a nasza baza trzymała proporcje foremnego dysku. Jak komuś zależy na dokładnym kształcie okręgu, to może, poprzez wetknięcie kawałka drutu (np. szprychy) w środek bazy zaznaczyć (jak cyrklem) okrąg. Pamiętać też należy o delikatnym ubiciu krawędzi oraz ich wygładzeniu. Jeżeli gdzieś nie pasuje nam jakieś przesadne zgrubienie dysku, to nadmiar zbieramy szpachelką, bądź odcinamy drutem.      
         

piątek, 13 maja 2011

Zaczynamy od zrobienia dobrej bazy

Witam!

    Najpierw rozpoczniemy od wykonania mocno ubitej, solidnej bazy, ponieważ będzie ona jedynie powoli suszona by nie popękała. Kluczem do tego jest już wspomniane mocne ubicie oraz dobra glina. Ten temat został wstępnie omówiony, i jeśli ktoś uważnie czytał posty, to powinien taką glinę wykonać własnoręcznie.
   Bazę wykonujemy stopniowo. Odcinamy kawałek gliny i zaczynamy go ubijać w dłoniach. Potem, na starej ławie lub innym meblu tego rodzaju, zaczynamy formować dysk. Jedną ręką ubijamy glinę, a drugą obracamy całość. Przed rozpoczęciem należy powierzchnię ławy spryskać wodą aby dało się obracać glinianym dyskiem. Osobom, które dopiero zaczynają taką pracę, radzę używanie drewnianego ubijaka do formowania całości. Z czasem, kiedy ręce się przyzwyczają i nie będą boleć, można odstawić narzędzia. Aby chronić dłonie, należy je smarować kremem. Ja stosuję krem z witaminą A (w aptece taki krem kosztuje 2.50 zł i w zupełności wystarcza). Osoby mające jakieś pytania, proszę o komentarze poniżej postu.

sobota, 7 maja 2011

Materiały i narzędzia potrzebne do płaskorzeźby

Cześć!

   Przed zabraniem się do pracy nad naszą pierwszą płaskorzeźbą z czerwonej gliny, która będzie utrwalana jedynie przez suszenie, zatrzymamy się na chwilę, by krótko omówić  narzędzia potrzebne nam do jej wykonania. Należy przygotować ok. 5 kg czerwonej gliny, a z podstawowych narzędzi: łyżeczkę do herbaty (ja mam 3 rodzaje łyżeczek, które minimalnie różnią się od siebie  kształtem), małą szpachelka,  kawałek drutu wiązałkowego do odcięcia płaskorzeźby od podłoża, nożyk do robienia detali.. Poniżej zamieszczam zdjęcie całego potrzebnego majdanu.     Jeśli ktoś pragnie uzyskać dodatkowy efekt, to wykonaną rzeźbę po jej wyschnięciu może pomalować farbami olejnymi, według swoich preferencji.

Na zdjęciu  oprócz gliny, widać spryskiwacz z wodą, różnego rodzaju łyżeczki, nożyki , pędzel, szpachelkę , drewniany ubijak, drucik do cięcia gliny. Spryskiwacz i ubijak nie są niezbędne, ale  bardzo ułatwiają pracę w glinie.

poniedziałek, 2 maja 2011

Pierwsza płaskorzeźba: Słońce

Witam!

   Naszą pierwszą wspólnie zrobioną płaskorzeźbą będzie płaskorzeźba przedstawiająca słońce. Ja wykonam dwie płaskorzeźby, jedna z czerwonej gliny a drugą z szarej. Od Was zależeć będzie, którym rodzajem gliny się posłużycie. Różnica zasadniczo polega na sposobie utrwalenia naszej pracy po jej zakończeniu. Czerwoną pozostawiamy do powolnego wyschnięcia. Przy założeniu, że glina była dobrej jakości i dobrze ubita, to praca nie powinna nam popękać.
  Jeżeli posłużymy się szarą gliną to płaskorzeźbę należy odlać z gipsu, czym zajmiemy się już niedługo. Teraz pokażę Wam, jak wykonać tą pracę w glinie czerwonej. Na początek będzie nam potrzebne jedynie od 3 kg do 5 kg czerwonej gliny oraz jakaś mała łyżeczka do jej obróbki. Praca po skończeniu będzie wyglądać tak jak na zdjęciu i naprawdę może spokojnie wisieć na ścianie. Jest trwała, ale niestety nieodporna na uszkodzenia mechaniczne i na zamoczenie.

Ta płaskorzeźba zrobiona jest z wysuszonej gliny czerwonej. Jeżeli jest dobrej jakości oraz dobrze ubita to nie powinna popękać. Wiem, że się powtarzam, ale choć to proste, łatwo o tym zapomnieć.

czwartek, 28 kwietnia 2011

Zaczynamy rzeźbić!

Cześć!

   Naszą przygodę z rzeźbieniem rozpoczniemy od zrobienia płaskorzeźby, dlatego, że jest to najprostsza rzecz od jakiej można zacząć. Z czasem będziemy robić coraz trudniejsze prace. Najpierw jeszcze zamieszczę zdjęcia paru swoich płaskorzeźb, żeby pokazać, jak różnorodna jest to forma rzeźbiarska.

Tak już w ramach małej prywaty; pierwsze cztery rzeźby tworzą całość.
,,Narodziny"
,,Dojrzałość"

,,Śmierć"

,,Odrodzenie"


"Pieta" utrzymana w manierze średniowiecznej.
Dwie płaskorzeźby utrzymane w stylu ludowym.


wtorek, 26 kwietnia 2011

Dwa sposoby przerabiania surowej gliny, część: 3 sposób na mokro

  
Witam!

   Dzisiaj zajmiemy się drugim sposobem na oczyszczanie gliny, czyli oczyszczaniem gliny surowej na mokro. Zwykle go nie stosuję bo jest dosyć żmudny i trzeba mieć do niego odrobinę, więcej cierpliwości jednak glina oczyszczona w ten sposób ma naprawdę dobrą konsystencję i zdecydowanie mniej potrzeba siły do jej wykonania. Prócz tego ma tą zaletę, że jeśli nie narozlewa się nigdzie, a ewentualni domownicy mają choć odrobinę wyrozumiałości to nawet w kuchni można przeprowadzić cały proces. Przy tej metodzie nie jest potrzebny też młot 5 kg, jedynie: minimum 2 wiaderka 10 l (mogą być po farbie, tylko trzeba je porządnie umyć), sito z metalowymi oczkami, pojemnik na wodę, płyta gipsowo-kartonowa gipsowa, najlepiej dwie( im większa tym lepsza ale w zupełności wystarczy 70 cm na 150 cm), przydatna jest też szpachelka. Jednak ta metoda ma swoje minusy, pierwszą jak dla mnie, mozolność procesu oraz mała wydajność tego sposobu oraz spora ilość wody do niej zużywanej. Jednak każdy sam musi rozważyć jakie ma możliwości i co mu bardziej pasuje, sposób na sucho, czy na mokro.
   Przechodząc do konkretów to najpierw przywiezioną surową glinę ze żwirowni trzeba wstępnie przebrać odrzucając ewentualne grudki czarnej ziemi lub żwiru. Następnie wrzucamy glinę do wiaderka min. 10 L tak do połowy następnie całość zalewamy, aż zostanie przykryta wodą i odstawiamy na bok, żeby z gliny zrobiło się błoto gliniane, a nawet zawiesina gliniana. Trwa to parę dni, ponieważ najpierw wody nalewamy do połowy wolnego miejsca, i trzeba to robić stopniowo, aż do osiągnięcia konsystencji zawiesiny. Wracając do szczegółów, najpierw czekamy spokojnie, aż zrobi się gęste błoto gliniane, potem dolewamy wodę i staramy się całość wymieszać. Trwa to od 1 dnia do 5, z racji tego, iż przywożąc glinę bardzo mokrą to może już w pół dnia zrobić się błoto ale jeśli pojedziecie na  żwirownie po paru słonecznych dniach to glina i po jednym dniu może tyć jeszcze twarda.
  Po wymieszani całości zalewamy wiaderko wodą do końca i czekamy, tak z pół dnia, aż zrobi się zawiesina gliniana. Teraz mała ilustracja:

Oto wiaderko z zalaną surową gliną.

Narzędzia wymienione wyżej. potrzebne do dalszego oczyszczania: sitko z metalowymi oczkami, szeroka szpachelka, płyta gipsowo-kartonowa (widoczna w tle).

Płyta gipsowo-kartonowa. Linijka 50 cm użyta jedynie dla skali, żeby porównać wielkość płyty w rzeczywistości
Teraz, kiedy mamy już zawiesinę,to na drugim pustym wiaderku zawieszamy sito i zaczynamy nakładać błoto gliniane po uprzednim przelaniu zawiesiny przez sito.  

Błoto przeciskamy przez sito a takie zanieczyszczenia jak kamienie i korzenie zostają na nim. 

Można sobie pomóc biorąc jakiś mały pojemnik i wodę z wiaderka przelewać raz jeszcze, co ułatwi przeciskanie gliny przez  sito.
Powtarzamy wszystko wielokrotnie, aż na sitku zostaną tylko zanieczyszczenia
.
Po tym jak już całość gliny przeciśniemy, czekamy aż woda się ustoi a glina opadnie na dół. Jej nadmiar zlewamy, po czym błoto gliniane wykładamy na płytę gipsowo-kartonową.
Mniej więcej tak.

Całość rozprowadzamy po powierzchni płyty, szeroką szpachlą.

Robimy to delikatnie, żeby płyty nie zarysować, jeszcze nam się przyda gdy skończymy ustawiamy ją pionowo tylko tak by nie pękła na pół pod własnym ciężarem i po wyschnięciu można użyć ją jeszcze raz.

Rozprowadzamy glinę po całej powierzchni równo, i czekamy parę godzin kontrolując czy błoto gliniane zbyt mocno nie  przeschnie i nie straci na plastyczności.

Sprawdzamy to tak jak pokazane jest na zdjęciu, gdy już dostatecznie wyschnie stawia opór, lecz  jest nadal plastyczne jednak nie może się mazać gdyż wówczas jeszcze jest zbyt wilgotne i trzeba poczekać.

Gdy jest już gotowe, zbieramy całość szpachlą z płyty.

Zbieramy....

......aż zbierzemy całość.

Formujemy kulkę.

Trzeba ją już tylko ubić.

Gotowe.