Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 4 lipca 2017

Jasiek przerabia glinę ; )

Cześć !

   Dzisiaj trochę prywaty, od wczoraj jestem na urlopie, a nasz Jasiek poprosił o glinę. Poszliśmy do garażu i młody własnoręcznie pomógł przerobić Tacie glinę dla siebie ; ) Serce Taty rośnie ; ) a oto kilka zdjęć na dowód.....; )   






wtorek, 13 czerwca 2017

Tradycyjne przerabianie gliny w Japonii



Cześć !

   Dzisiaj jedynie chciałem się podzielić z Wami materiałem jaki ostatnio oglądałem na You Tube na temat tradycyjnej ceramiki Onta Yaki. W tym rejonie nadal ręcznie przy wytwarzaniu naczyń pracują całe rodziny. Zwróćcie szczególnie uwagę jak przerabiana jest glina, wykorzystanie rzeki do ubijania gliny jest wręcz epickie....; ) Mała uwaga na tema gliny. W tym rejonie Japonii znajdują się bardzo dobre pokłady czystej gliny, dlatego już po paru miesiącach glina nadaje się na koło garncarskie. U nas często glinę należy przynajmniej 2 lata sezonować....ale o tym innym razem....:)


https://www.youtube.com/watch?v=KFOotlIz9xs

poniedziałek, 22 maja 2017

Forma z masy silikonowej cz.1

Witam!

   Dzisiaj chciałbym się z wami podzielić wiedzą na temat wykonywania form do wielokrotnych odlewów z masy silikonowej. Będzie to mała forma do szybkiego odlewania z gipsu podczas np. imprez plenerowych jak Dzień Dziecka itp. Jakość odlewów może nie jest porażająca ale dzieciaki mają radochę, a o to w takich wydarzeniach przecież chodzi. Z racji tego, iż odlewanie ma iść sprawnie i bez niespodzianek zrezygnowałem nawet z wykonania ,,kapy gipsowej", która w przypadku rzeźb pełnych jest niezbędna.   
   Najpierw na płaskim kawałku gliny o formacie A4 (grubości 2 cm) odbiłem wydrukowany rysunek przedstawiający nasze Godło. Pierwotnie planowałem, iż w formie będę zalewał dwie podobizny ale ostatecznie uznałem, że forma bez kapy musi mieć grubsze ścianki, aby nie uginały się pod własnym ciężarem oraz ciężarem gipsu. 

W przypadku małych płaskorzeźb i wykonywania formy z masy silikonowej dobrze jest pozwolić glinie trochę podeschnąć i użyć ostrego kozika do wykonania niewielkich elementów. 




   A oto skończony model. Aby dotrzeć we wszystkie zakamarki można używać wszelkiego rodzaju narzędzi od: kozika, pilnika do paznokci, probówki, cyrkla itp., ważne aby osiągnąć zamierzony efekt ; )
   Model przytwierdziłem do denka kuchennego za pomocą gliny (należy dokonać tego bardzo dokładnie, aby płynna masa silikonowa nie wpłynęła pod spód naszej płaskorzeźby) i wykonałem szalunki z 2 kartek papieru i taśmy papierowej. Teraz można zalać formę masą silikonową.
Ja użyłem masy silikonowej zbliżonej do Gumosilu B 
   Najważniejsze to bardzo dokładnie wymieszać silikon z katalizatorem. Jeżeli tego nie zrobicie dokładnie to część formy może być stała, a część nadal płynna i wtedy klops....gotowy ; ) Na zdjęciu widać cienki pędzelek, lecz jest on niewystarczający, najlepiej użyć kawałka cienkiej szerokiej listewki.  

   Masą silikonową zalewamy formę i pozostawiamy na minimum 6 godzin, lecz dla pewności lepiej nie ruszać wcześniej niż po 12 godzinach. Jeżeli po tym czasie masa jest nadal płynna to znaczy, że za słabo wymieszaliście masę z katalizatorem i już nie ma co dłużej czekać tylko trzeba formę wykonać od nowa. Używając innej masy czas reakcji sieciowania może się różnić, ale to już od was zależy czego używacie. Zawsze trzeba dokładnie przeczytać ulotkę....; ) wiem truję ale zaoszczędzi to wam niepotrzebnego stresu.... 

   

sobota, 20 maja 2017

Heniek powraca ; )

Cześć!

   Przyszła pora na wyszlifowanie odlewu naszego Heńka oraz drobną charakteryzację na potrzeby ekspozycji ; ) W międzyczasie zaszła zmiana w scenariuszu ekspozycji i w chałupie z Zawad będzie można zobaczyć czuwanie przy umierającym, a nie obrzęd ,,pustej nocy".
  Przy Heńku czuwać będą: żona Leokadia oraz kuma Petronela. Teraz ruszamy do pracy ; )

   Najpierw dobrze ocenić sobie na spokojnie nasz odlew. Forma ze stearyny oraz wykorzystanie zwykłego gipsu oprócz niewątpliwej zalety (niskiego kosztu) ma szereg wad. Po pierwsze przy wyciąganiu gliny można uszkodzić formę, zawsze gdzieś w zakamarkach trochę jej pozostanie. Po drugie podczas wiązania gipsu budowlanego w wyniku reakcji chemicznej tworzą się liczne bąbelki powietrza.....przy gipsie formierskim jest ich znacznie mniej.
   
            
   Oczyszczamy pędzlem, potem można przystąpić do małego zabiegu chirurgicznego (mała korekta wkrętarką przegrody nosowej ; )

 A oto efekt Heniek prawie jak Brad Pitt....
   Ale, ale....bez szlifowania się nie obejdzie, w ruch pójdzie papier ścierny (granulacja od 150, papier o niższej granulacji pozostawia zbyt głębokie rysy), oraz wata stalowa (pamiętajcie o korzystaniu z maseczek przeciwpyłowych przy używaniu waty, gdyż pył powstający przy szlifowaniu jest rakotwórczy).

 Po wyszlifowaniu można wilgotną szmatką oczyścić odlew i ocenić co jest jeszcze do zrobienia ; )





Teraz Heńka czeka mały zabieg rekonstrukcji prawej małżowiny ucha (chyba tak to się nazywa w chirurgii plastycznej....)


   Tym razem trzeba się trochę dozbroić w: masę szpachlową (ja miałem pod ręką z włóknem szklanym), maskę przeciwgazową, rękawice oraz okulary ochronne.


   Włókna szklane są wyjątkowo szkodliwe dla dróg oddechowych i maseczka przeciwpyłowa to za słaba ochrona.....Jak otworzycie puszkę i nawet oczy będą was szczypać, to się przekonacie, że to nie przesada 
  Masę należy wymieszać bardzo dokładnie szpachelką. Warto kupić masę szpachlową z katalizatorem reakcji, który przyspiesza wiązanie...
Tuż po operacji jeszcze przed wyszlifowaniem ucha ....


A oto gotowy wyszlifowany odlew przed pomalowaniem.....

   Najlepiej warto nałożyć kilka warstw podkładowych, które pomagają ukryć drobne rysy na powierzchni odlewu...

                                    
  

   Kolor warstw podkładowych to sprawa drugorzędna, grunt to żeby ostatnie warstwy ułatwiły wam nakładanie charakteryzacji...

  
Przyszedł czas na ostatni sznyt....wiem Charlie Chaplin a nie Brad Pitt....ale jeszcze chwilę....




                       
   Teraz przymiarka w Zawadach, w Izbie Gospodarzy....ale nasza etnografia uznała, że za blady Henio jest i może faktycznie.... 



 Dlatego Heniek wraca na warsztat..... ; )

                                                        
                                                        


 Można rysy twarzy trochę podkreślić cienkopisem, ale trzeba je zamalować ; )
    



I po kłopocie Heniek już gotowy.....

                                                       
                                                       
 Teraz jeszcze go zatachać na ekspozycję .......


                                                       
                                      

I wreszcie na swoim miejscu...


                                                        
                                                        

   Zapraszam do obejrzenia Heńka na własne oczy w Chałupie z Zawad 
     w Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu już od dziś...; )