Łączna liczba wyświetleń

sobota, 20 maja 2017

Heniek powraca ; )

Cześć!

   Przyszła pora na wyszlifowanie odlewu naszego Heńka oraz drobną charakteryzację na potrzeby ekspozycji ; ) W międzyczasie zaszła zmiana w scenariuszu ekspozycji i w chałupie z Zawad będzie można zobaczyć czuwanie przy umierającym, a nie obrzęd ,,pustej nocy".
  Przy Heńku czuwać będą: żona Leokadia oraz kuma Petronela. Teraz ruszamy do pracy ; )

   Najpierw dobrze ocenić sobie na spokojnie nasz odlew. Forma ze stearyny oraz wykorzystanie zwykłego gipsu oprócz niewątpliwej zalety (niskiego kosztu) ma szereg wad. Po pierwsze przy wyciąganiu gliny można uszkodzić formę, zawsze gdzieś w zakamarkach trochę jej pozostanie. Po drugie podczas wiązania gipsu budowlanego w wyniku reakcji chemicznej tworzą się liczne bąbelki powietrza.....przy gipsie formierskim jest ich znacznie mniej.
   
            
   Oczyszczamy pędzlem, potem można przystąpić do małego zabiegu chirurgicznego (mała korekta wkrętarką przegrody nosowej ; )

 A oto efekt Heniek prawie jak Brad Pitt....
   Ale, ale....bez szlifowania się nie obejdzie, w ruch pójdzie papier ścierny (granulacja od 150, papier o niższej granulacji pozostawia zbyt głębokie rysy), oraz wata stalowa (pamiętajcie o korzystaniu z maseczek przeciwpyłowych przy używaniu waty, gdyż pył powstający przy szlifowaniu jest rakotwórczy).

 Po wyszlifowaniu można wilgotną szmatką oczyścić odlew i ocenić co jest jeszcze do zrobienia ; )





Teraz Heńka czeka mały zabieg rekonstrukcji prawej małżowiny ucha (chyba tak to się nazywa w chirurgii plastycznej....)


   Tym razem trzeba się trochę dozbroić w: masę szpachlową (ja miałem pod ręką z włóknem szklanym), maskę przeciwgazową, rękawice oraz okulary ochronne.


   Włókna szklane są wyjątkowo szkodliwe dla dróg oddechowych i maseczka przeciwpyłowa to za słaba ochrona.....Jak otworzycie puszkę i nawet oczy będą was szczypać, to się przekonacie, że to nie przesada 
  Masę należy wymieszać bardzo dokładnie szpachelką. Warto kupić masę szpachlową z katalizatorem reakcji, który przyspiesza wiązanie...
Tuż po operacji jeszcze przed wyszlifowaniem ucha ....


A oto gotowy wyszlifowany odlew przed pomalowaniem.....

   Najlepiej warto nałożyć kilka warstw podkładowych, które pomagają ukryć drobne rysy na powierzchni odlewu...

                                    
  

   Kolor warstw podkładowych to sprawa drugorzędna, grunt to żeby ostatnie warstwy ułatwiły wam nakładanie charakteryzacji...

  
Przyszedł czas na ostatni sznyt....wiem Charlie Chaplin a nie Brad Pitt....ale jeszcze chwilę....




                       
   Teraz przymiarka w Zawadach, w Izbie Gospodarzy....ale nasza etnografia uznała, że za blady Henio jest i może faktycznie.... 



 Dlatego Heniek wraca na warsztat..... ; )

                                                        
                                                        


 Można rysy twarzy trochę podkreślić cienkopisem, ale trzeba je zamalować ; )
    



I po kłopocie Heniek już gotowy.....

                                                       
                                                       
 Teraz jeszcze go zatachać na ekspozycję .......


                                                       
                                      

I wreszcie na swoim miejscu...


                                                        
                                                        

   Zapraszam do obejrzenia Heńka na własne oczy w Chałupie z Zawad 
     w Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu już od dziś...; ) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz